Tytułem wstępu: Rowerem przez Holandię, cz. 1
Po pokonaniu 32 kilometrowej tamy Afsluitdijk, otwartej w 1933 roku, dojechaliśmy do zachodniego wybrzeża Holandii. Jednogłośnie ten odcinek naszej wyprawy został uznany za najbardziej malowniczy.
Często drogi rowerowe wiodą wzdłuż wydm, a mewy towarzyszą podróżnikom.
Po kilku godzinach dojechaliśmy do wybrzeża
„S”
„S”
„S”
Hoooop
Mewy
Wzdłuż wydm
Wzdłuż wydm
Wzdłuż wydm
Niczym wielbłąd
Dziwolągi na dwóch kołach
Dziwolągi na dwóch kołach
Dziwolągi na dwóch kołach
Kolejny rowerowy obrazek
Wersja dla dziecka
I jeszcze jeden dziwny rower
Reklama akcji charytatywnej
Kanałowa impresja
Kanałowa impresja
Zaanse Schans – holenderski skansen
Zaanse Schans – holenderski skansen
W Holandii pozostało niewiele działających wiatraków
Przed nami kolejny etap – Amsterdam
Zapraszam do poprzedniej części – Rowerem przez Holandię, cz. 1 oraz do następnej, która niedługo.
Może Cię jeszcze zainteresować: